- autor: t_luks, 2015-09-01 21:40
-
Mecz z Huraganem Wołomin inaugurował sezon piłkarski 2015/2016 i chcieliśmy pokazać się w nim z dobrej strony. Drużyna miała postawione 2 cele przed rozpoczęciem spotkania: walka z pełnym zaangażowaniem i narzucenie swojego stylu gry poprzez stwarzanie dużej ilości sytuacji podbramkowych. Trzeba uczciwie powiedzieć, że nie można mieć większych pretensji co do realizacji tych założeń. Chłopcy walczyli, chociaż może nie aż tak jak potrafią najlepiej. Zostawili jednak na boisku sporo zdrowia i nie mogę powiedzieć, żeby ktoś przeszedł obok meczu. Stwarzaliśmy sobie bardzo dużą ilość sytuacji podbramkowych, myślę że więcej niż rywale. Niestety w tym meczu naszą przysłowiową piętą achillesową byłą rażąca w oczy nieskuteczność. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy 0:1, a powinniśmy prowadzić co najmniej 3:1. Mieliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji pod bramką rywali, z czego w trzech przypadkach strzelaliśmy zupełnie niekryci z 7 metrów. Niestety strzały były nieskuteczne. Przy stracie gola na 0:1 nasz obrońca mógł lepiej zachować się w kryciu, ale trzeba oddać Huraganowi, że Oliwier kilka razy świetnie spisał się w naszej bramce ratując nam skórę. Po przerwie obraz gry wyglądał podobnie. Atakowaliśmy my, ale i rywale. Ponownie stwarzaliśmy dogodne sytuacje, ale często będąc nawet w polu karnym gości, nie potrafiliśmy sfinalizować akcji. Na prawym skrzydle szalał niezmordowany Piotruś, ale niestety bez efektów bramkowych. W 41 i 42 minucie straciliśmy 2 gole z rzędu, oba po naszych prostych błędach. Najpierw Bartek z piątki zagrał piłkę w środek i po przejęciu Huragan podwyższył na 0:2. Chwilę później Kuba i Darek nie zrozumieli się przed naszym polem karnym, co zakończyło się stratą i kolejnym golem. W końcówce Mateusz uratował nasz honor strzelając przytomnie z prawej nogi. Strzał niemal w środek bramki, ale wreszcie celny i przyzwoity wystarczył, by bramkarz Huraganu skapitulował. Brakowało takich uderzeń we wcześniejszych akcjach. Pod koniec meczu mocno atakowaliśmy, co wynikało z sytuacji na boisku i kończącego się czasu gry. Huragan jednak mądrze się bronił i wywiózł z Serocka 3 punkty. Wynik końcowy: Sokół – Huragan 1:3.