- autor: t_luks, 2015-10-06 22:40
-
W sobotę 03.10.2015 r. podejmowaliśmy na wyjeździe drużynę Huraganu Wołomin. Drużyna rywali to solidny i dobrze zorganizowany zespół, szczególnie w grze defensywnej, ale zdecydowanie w naszym zasięgu. Celem jak zawsze było zagranie dobrego spotkania z dużą ilości sytuacji podbramkowych oraz pewnej obronie. Tego dnia zagraliśmy jednak fatalny mecz. Wystarczy wspomnieć, że zakładaliśmy sobie wysoką koncentrację od początku spotkania, a pierwszego gola straciliśmy już w 30 sekundzie meczu po niefrasobliwym zachowaniu w obronie. Generalnie ten mecz w naszym wykonaniu cały czas wyglądał tak samo. Nic nam nie wychodziło, a co najbardziej boli zabrakło walki i wiary w siebie. Tym co najbardziej rzucało się w oczy przez cały mecz było fatalne krycie lub praktycznie brak krycia rywali pod naszą bramką. Przegrywaliśmy większość pojedynków 1x1 i sytuacji stykowych. Brakowało pressingu i doskoczenia do przeciwnika. W ofensywie nie oddawaliśmy strzałów na bramkę. Wszystko to spowodowało, że w tym meczu pozostawiliśmy po sobie bardzo słabe wrażenie. Nie pamiętam tak słabego meczu w naszym wykonaniu, nawet z Białymi Orłami przynajmniej w II połowie potrafiliśmy się ocknąć. Boli to tym bardziej, że tak jak napisałem na początku, Huragan to równorzędna drużyna. Niestety kiedy się przechodzi koło meczu to z nikim nie da się zdobyć punktów. Niech to będzie przestrogą przed meczem z Błyskawicą i kolejnymi rywalami. Z Huraganem przegrywamy wysoko i jak najbardziej zasłużenie – 8:1. Honorowego gola zdobył z rzutu wolnego Darek Joński i był to jedyny pozytyw tego meczu, jaki przychodzi mi do głowy. W środę podsumujemy mecz na odprawie w szatni.
Kilka zdjęć z meczu autorstwa Pani Kasi K.:
https://plus.google.com/photos/113580474640550745052/albums/6202586288953762433